Ogień grecki: jak działała tajna broń masowego rażenia cesarstwa bizantyjskiego?

Mówiono, że tajemniczej cieczy nie da się zgasić, gdy zaczęła się palić; a kontakt z wodą powodował, że płomienie paliły się jeszcze bardziej zaciekle.

Cesarstwo Bizantyjskie jest najbardziej znane ze swoich majestatycznych kościołów, pięknych mozaik i zachowania starożytnej wiedzy. Jednak to imperium odegrało również kluczową rolę w historii wojen. W szczególności Bizantyjczycy opracowali nowy i zaawansowany rodzaj broni znany jako Ogień Grecki. Chociaż historycy wciąż debatują, jak dokładnie działa ta technologia, rezultatem była broń zapalająca, która na zawsze zmieniła działania wojenne.

„Flota rzymska spala flotę przeciwną” – bizantyjski statek używający ognia greckiego przeciwko statkowi należącego do buntownika Tomasza Słowianina, 821. XII-wieczna ilustracja z madryckiego Skylitzes.
„Flota rzymska spala flotę przeciwną” – bizantyjski statek używający ognia greckiego przeciwko statkowi należącego do buntownika Tomasza Słowianina, 821. XII-wieczna ilustracja z madryckiego Skylitzes. © Wikimedia Commons

Na początku VI wieku n.e. Cesarstwo Bizantyjskie istniało już jako mała, ale rosnąca potęga we wschodnim regionie Morza Śródziemnego. Jednak po dziesięcioleciach konfliktów z ich rywalami z Sasanidów na wschodzie i północy sprawy miały się znacznie pogorszyć dla Konstantynopola i jego mieszkańców – byli systematycznie atakowani przez potężne floty wroga.

W 572 roku n.e. potężna flota arcy-nemezis Konstantynopola — Imperium Perskiego — wpłynęła do cieśniny Bosfor i zaczęła palić każdy statek, jaki napotkał. Oblężenie trwało dwa miesiące, aż w końcu odważny miejscowy rybak imieniem Niketas poprowadził swoich kolegów rybaków do bitwy z wrogimi statkami z garnkami wypełnionymi łatwopalnymi płynami, którymi mogli rzucać w przeciwników, gdy zbliżyli się wystarczająco blisko, ale pozostając w bezpiecznej odległości. Ten moment był jednym z wielu punktów zwrotnych w historii Bizancjum.

Sto lat później, kiedy w latach 674-678 rozpoczęło się pierwsze oblężenie Konstantynopola przez Arabów, Bizantyjczycy obronili miasto za pomocą legendarnej broni zapalającej znanej jako „ogień grecki”. Chociaż termin „ogień grecki” był szeroko używany w języku angielskim i większości innych języków od czasów wypraw krzyżowych, substancja ta była znana pod różnymi nazwami w źródłach bizantyjskich, w tym „ogień morski” i „ognisty płyn”.

Ilustracja greckiego pożaru Arabów w Konstantynopolu, VII wiek n.e.
Ilustracja greckiego pożaru Arabów w Konstantynopolu, VII wiek n.e. © iStcok

Ogień grecki był używany przede wszystkim do podpalania okrętów wroga z bezpiecznej odległości. Zdolność broni do spalania w wodzie czyniła ją szczególnie silną i charakterystyczną, ponieważ uniemożliwiała wrogim bojownikom tłumienie płomieni podczas bitew morskich.

Możliwe, że kontakt z wodą zaostrzył zaciekłość płomieni. Mówiono, że gdy tajemnicza ciecz zaczęła się palić, nie można jej ugasić. Ta zabójcza broń pomogła uratować miasto i dać Cesarstwu Bizantyjskiemu przewagę nad wrogami na kolejne 500 lat.

Użycie cheirosiphōn („syfon ręczny”), przenośnego miotacza ognia, używanego ze szczytu latającego mostu przeciwko zamkowi. Iluminacja z Poliorcetica Bohatera Bizancjum.
Użycie cheirosifōn („syfon ręczny”), przenośnego miotacza ognia, używanego ze szczytu latającego mostu przeciwko zamkowi. Iluminacja z Poliorcetica Bohatera Bizancjum. © Wikimedia Commons

Mówi się, że Bizantyjczycy, podobnie jak współczesne miotacze ognia, zbudowali dysze lub syf na przodzie niektórych swoich statków, aby zasypywać wrogie statki greckim ogniem. Co gorsza, grecki ogień był płynną miksturą, która przywierała do wszystkiego, z czym miał kontakt, czy to statku, czy ludzkiego ciała.

Ogień grecki był zarówno skuteczny, jak i przerażający. Mówiono, że wydaje głośny ryk i dużo dymu, podobny do oddechu smoka.

Kallinikosowi z Heliopolis przypisuje się wynalezienie ognia greckiego w VII wieku. Według legendy Kallinikos eksperymentował z różnymi materiałami, zanim zdecydował się na idealne połączenie broni zapalającej. Formuła została następnie przekazana cesarzowi bizantyjskiemu.

Ze względu na jej niszczycielski potencjał, formuła broni była ściśle strzeżoną wiedzą. Znany był tylko rodzinie Kallinikos i władcom bizantyńskim i był przekazywany z pokolenia na pokolenie.

Granaty ceramiczne wypełnione greckim ogniem, otoczone kolczatkami, X-XII w., Narodowe Muzeum Historyczne, Ateny, Grecja
Granaty ceramiczne, które zostały wypełnione greckim ogniem, otoczone kolczatkami, X-XII w., Narodowe Muzeum Historyczne, Ateny, Grecja. © Źródło obrazu: Badseed | Wikimedia Commons

Nawet gdy przeciwnicy zdobyli grecki ogień, nie byli w stanie odtworzyć technologii, demonstrując skuteczność tej taktyki. Jednak również dlatego metoda wytwarzania ognia greckiego została ostatecznie zapomniana przez historię.

Bizantyjczycy podzielili proces wytwarzania ognia greckiego tak, aby każda zaangażowana osoba wiedziała tylko, jak przygotować konkretną część przepisu, za który była odpowiedzialna. System został zaprojektowany tak, aby nikt nie znał całej receptury.

Bizantyjska księżniczka i historyk Anna Komnene (1083-1153 n.e.), na podstawie wzmianek w bizantyjskich podręcznikach wojskowych, przedstawia częściowy opis przepisu na ogień grecki w swojej książce The Alexiad:

„Ten ogień jest dziełem następujących sztuk: Z sosny i niektórych takich wiecznie zielonych drzew zbiera się łatwopalną żywicę. Naciera się ją siarką i wkłada do rurek z trzciny, a mężczyźni dmuchają nią z gwałtownym i ciągłym oddechem. Następnie w ten sposób spotyka się z ogniem na czubku, łapie światło i spada jak ognisty trąba powietrzna na twarze wrogów”.

Choć wydaje się, że jest ważną częścią przepisu, ten historyczny przepis jest niekompletny. Współcześni naukowcy mogli z łatwością stworzyć coś, co wyglądało jak ogień grecki i miało takie same właściwości, ale nigdy nie dowiemy się, czy Bizantyjczycy używali tej samej formuły.

Podobnie jak większość aspektów bizantyjskiej technologii wojskowej, dokładne szczegóły rozmieszczenia ognia greckiego podczas oblężenia Konstantynopola są słabo udokumentowane i podlegają sprzecznym interpretacjom współczesnych historyków.

Dokładna natura ognia greckiego jest kwestionowana, z sugestiami, że jest to jakaś forma związku zapalającego na bazie siarki, łatwopalna substancja/nafta na bazie ropy naftowej lub płynna łatwopalna substancja w aerozolu. W każdym razie ogień grecki był używany przede wszystkim jako potężna broń morska i był bardzo skuteczny w swoim czasie.