Pierwszy satelita do zdjęć SAR, który może zaglądać przez budynki w dzień i w nocy

W sierpniu 2020 r. firma Capella Space wystrzeliła satelitę zdolnego do robienia wyraźnych obrazów radarowych dowolnego miejsca na świecie z niewiarygodną rozdzielczością — nawet przez ściany niektórych budynków. W przeciwieństwie do większości ogromnej liczby satelitów obserwacyjnych i obserwacyjnych krążących wokół Ziemi, jej satelita Capella 2 może teraz robić wyraźny obraz w nocy lub w dzień, w deszczu lub w blasku słońca.

Zdjęcia Capella 2 SAR
Capella 2 może zajrzeć przez zachmurzenie i widzieć równie dobrze w świetle dziennym, jak i w całkowitej ciemności. To dlatego, że zamiast obrazowania optycznego wykorzystuje radar z syntetyczną aperturą lub SAR.

Capella Space niedawno opublikowała radarowe obrazy satelitarne o rozdzielczości 50 centymetrów na 50 centymetrów, co według startupu z San Francisco jest najwyższą rozdzielczością dostępną od komercyjnego operatora satelitarnego radaru z syntetyczną aperturą.

Wyjaśnili, mówiąc: „Okazuje się, że połowa świata jest w nocy, a połowa świata jest średnio pochmurna. Kiedy połączysz te dwa razem, około 75 procent Ziemi w dowolnym momencie będzie pochmurne, w nocy, albo będzie to jedno i drugie. Jest dla ciebie niewidoczny, a ta część się porusza”.

Dlatego firma Capella uruchomiła platformę umożliwiającą klientom rządowym lub prywatnym zamawianie obrazów dowolnego miejsca na świecie — funkcja, która stanie się potężniejsza dopiero po rozmieszczeniu sześciu dodatkowych satelitów w przyszłym roku. Czy to przerażające z punktu widzenia prywatności? Pewnie. Ale według firmy pomoże to zatkać liczne dziury w sposobach, w jakie naukowcy i agencje rządowe są obecnie w stanie monitorować planetę.

SAR, technologia obrazowania, którą Capella wykorzystuje w swoim systemie, działa podobnie do tego, jak delfiny i nietoperze nawigują za pomocą echolokacji. Satelita wysyła potężny sygnał radiowy 9.65 GHz w kierunku swojego celu ― na tej częstotliwości, chmury są prawie przezroczyste ―, a następnie zbiera i interpretuje sygnał, gdy odbija się z powrotem na orbitę. A ponieważ satelita wysyła własny sygnał, a nie pasywnie przechwytuje światło, czasami sygnały te mogą nawet przeniknąć przez ścianę budynku, zaglądając do wnętrza jak wizja rentgenowska Supermana.

Międzynarodowe Centrum Lotnicze Roswell, Nowy Meksyk. Zdjęcia SAR dostarczone przez Capella Space.
Międzynarodowe Centrum Lotnicze Roswell, Nowy Meksyk. Zdjęcia SAR dostarczone przez Capella Space.

Capella nie wynalazła SAR, ale jest pierwszą amerykańską firmą oferującą tę technologię i pierwszą na świecie, która oferuje bardziej dostępną platformę dla potencjalnych klientów.

Obecnie najbardziej niesamowitą innowacją w Capelli jest rozdzielczość, z jaką jej satelity mogą zbierać obrazy. Każdy piksel na jednym ze zdjęć satelity reprezentuje kwadrat o wymiarach 50 na 50 centymetrów, podczas gdy inne satelity SAR dostępne na rynku mogą zejść tylko do około pięciu metrów. Jeśli chodzi o faktyczne rozróżnianie tego, na co patrzysz z kosmosu, robi to ogromną różnicę.

Tokio. Zdjęcia SAR dostarczone przez Capella Space.
Tokio. Zdjęcia SAR dostarczone przez Capella Space.

Pejzaże miejskie są szczególnie intrygujące. Drapacze chmur wystają z Ziemi jak upiorne, kanciaste grzyby — a jeśli przyjrzysz się uważnie, zauważysz, że niektóre z nich można przejrzeć na wprost. Nie będziesz w stanie zobaczyć poniższego obrazu, ponieważ jest on zbyt skompresowany, ale według firmy oryginalny obraz był tak szczegółowy, że można było sprawdzić poszczególne pokoje. Przerażający!