Zielone dzieci z Woolpit: XII-wieczna tajemnica, która wciąż wprawia historyków w zakłopotanie

Zielone dzieci Woolpit to legendarna opowieść, która sięga XII wieku i opowiada historię dwojga dzieci, które pojawiły się na skraju pola w angielskiej wiosce Woolpit.

Zielone dzieci Woolpit

Zielone dzieci Woolpit
Znak wioski w Woolpit w Anglii, przedstawiający dwoje zielonych dzieci z XII-wiecznej legendy. © Wikimedia Commons

Dziewczynka i chłopiec byli zielonoskórzy i mówili dziwnym językiem. Dzieci zachorowały, a chłopiec zmarł, jednak dziewczynka przeżyła i z czasem zaczęła uczyć się angielskiego. Następnie opowiedziała historię ich pochodzenia, twierdząc, że pochodzą z miejsca zwanego Ziemią Świętego Marcina, która istniała w wiecznym zmierzchu i gdzie mieszkańcy mieszkali pod ziemią.

Podczas gdy niektórzy uważają tę historię za opowieść ludową, która przedstawia wyimaginowane spotkanie z ludźmi z innej planety pod naszymi stopami, a nawet istoty pozaziemskieinni uważają, że jest to prawdziwe, choć nieco zmienione, sprawozdanie z historycznego wydarzenia, które wymaga dalszych badań.

Zielone dzieci Woolpit
Ruiny opactwa Bury St. Edmunds

Akcja rozgrywa się w wiosce Woolpit w Suffolk we wschodniej Anglii. W średniowieczu znajdowała się w najbardziej produktywnym rolniczo i gęsto zaludnionym regionie wiejskiej Anglii. Osada była dawniej własnością bogatego i potężnego opactwa Bury St. Edmunds.

Dwóch XII-wiecznych kronikarzy zapisało tę historię: Ralph z Coggestall (zm. ok. 12 r.), opat cysterskiego klasztoru w Coggeshall (około 1228 km na południe od Woolpit), który pisał o zielonych dzieciach Woolpit w Chronicon anglikanum (Kronika angielska); i William of Newburgh (1136-1198 ne), angielski historyk i kanonik w klasztorze Augustian Newburgh Priory, daleko na północy Yorkshire, który w swojej głównej pracy zawarł historię zielonych dzieci z Woolpit Historia rerum Anglicarum (Historia spraw angielskich).

W zależności od tego, jaką wersję przeczytałeś, pisarze stwierdzili, że wydarzenia miały miejsce za panowania króla Stefana (1135-54) lub króla Henryka II (1154-1189). A ich historie wyrażały prawie podobne wydarzenia.

Historia Zielonych Dzieci z Woolpit

Zielone dzieci Woolpit
Artystyczne przedstawienie tego, jak mogły wyglądać zielone dzieci z Woolpit, gdy zostały odkryte.

Według opowieści zielonych dzieci, chłopiec i jego siostra zostali odkryci przez żniwiarzy, gdy pracowali na swoich polach podczas żniw w pobliżu niektórych rowów wykopanych w celu łapania wilków w kościele Mariackim w Wilczych Dołach (Woolpit). Ich skóra była zielona, ​​ubranie zrobione z dziwnych materiałów i mówili językiem nieznanym żniwiarzom.

Zielone dzieci Woolpit
Odkryto je w „wilczym dole” („wolf pit” w języku angielskim, od którego miasto wzięło swoją nazwę).

Mimo że wyglądały na głodne, dzieci odmówiły spożywania jakiejkolwiek oferowanej im żywności. W końcu miejscowi przywieźli świeżo zebraną fasolę, którą zjadły dzieci. Żyli tylko fasolą przez miesiące, dopóki nie zasmakowali w chlebie.

Chłopiec zachorował i zmarł wkrótce potem, podczas gdy dziewczynka pozostała zdrowa i ostatecznie straciła zielonkawą skórę. Nauczyła się mówić po angielsku, a następnie wyszła za mąż w sąsiednim hrabstwie Norfolk, w King's Lynn.

Według niektórych legend przybrała imię „Agnes Barre”, a mężczyzna, którego poślubiła, był posłem Henryka II, jednak fakty te nie zostały potwierdzone. Historię ich pochodzenia opowiedziała, gdy nauczyła się mówić po angielsku.

Bardzo dziwna podziemna kraina

Dziewczyna i jej brat twierdzili, że przybyli z „Krainy Świętego Marcina”, gdzie nie było słońca, tylko ciągła ciemność i wszyscy byli jak oni zieloni. Wspomniała o innym „świecącym się” obszarze widzianym po drugiej stronie rzeki.

Ona i jej brat opiekowali się stadem ojca, kiedy wpadli do jaskini. Weszli do tunel i szli przez długi czas w ciemności, zanim wynurzyli się z drugiej strony na jasne światło słoneczne, co ich zaskoczyło. Wtedy to odkryli ich żniwiarze.

Wyjaśnienia

Zielone dzieci Woolpit
Zielone dzieci Woolpit. © Wikimedia Commons

Przez lata sugerowano wiele teorii wyjaśniających tę dziwną relację. Jeśli chodzi o zielonkawo-żółte ubarwienie dzieci, jedna z teorii głosi, że cierpiały one na niedokrwistość hipochromiczną, znaną również jako chloroza (pochodząca od greckiego słowa „Chloris”, co oznacza zielonkawo-żółty).

Szczególnie zła dieta powoduje chorobę, która zmienia kolor czerwonych krwinek i powoduje zauważalny zielony odcień skóry. Fakt, że dziewczynkę scharakteryzowano jako powracającą do normalnego odcienia po przyjęciu zdrowej diety, uwiarygodnia ten pomysł.

W Fortean Studies 4 (1998) Paul Harris zaproponował, że dzieci były sierotami flamandzkimi, prawdopodobnie pochodzącymi z sąsiedniego miasta Fornham St. Martin, oddzielonego od Woolpit rzeką Lark.

Wielu flamandzkich imigrantów przybyło w XII wieku, ale byli prześladowani przez całe panowanie króla Henryka II. Wiele osób zginęło w pobliżu Bury St Edmunds w 12 roku. Gdyby uciekli do lasu Thetford, przerażone dzieci mogły pomyśleć, że nadchodzi wieczny zmierzch.

Prawdopodobnie weszli do jednego z wielu podziemnych korytarzy kopalnianych w regionie, prowadząc ich w końcu do Woolpit. Dzieci byłyby zaskakującym widokiem dla wieśniaków z Woolpit, ubranych w dziwne flamandzkie stroje i mówiących innym językiem.

Inni obserwatorzy twierdzili, że pochodzenie dzieci jest bardziej „nie z tego świata”. Wiele osób uważa, że ​​zielone dzieci z Woolpit „spadły z nieba” po przeczytaniu książki Roberta Burtona „Anatomia melancholii” z 1621 r., co prowadzi niektórych do wniosku, że dzieci były istoty pozaziemskie.

Astronom Duncan Lunan w artykule z 1996 roku opublikowanym w czasopiśmie Analog zaproponował, że dzieci zostały przypadkowo teleportowane do Woolpit z ich rodzinnej planety, która może być uwięziona na synchronicznej orbicie wokół Słońca, przedstawiając warunki do życia tylko w wąskiej strefie zmierzchu między intensywnie gorącą powierzchnią a zamarzniętą ciemną stroną.

Od pierwszych udokumentowanych doniesień historia zielonych dzieci z Woolpit trwa już ponad osiem wieków. Chociaż prawdziwe szczegóły tej historii mogą nigdy nie zostać odkryte, zainspirowała niezliczoną ilość poezji, książek, oper i sztuk teatralnych na całym świecie i nadal porywa wyobraźnię wielu dociekliwych umysłów.

Po przeczytaniu o zielonych dzieciach Wolpit przeczytaj fascynujący przypadek niebieskich ludzi z Kentucky.